Przejdź do głównej zawartości

Echa Skrapowiska

Witam,
póki jeszcze nie przebrzmiały echa łódzkiego Skrapowiska u mnie pokażę Wam karteczki, które powstały na skrapowiskowych warsztatach.
Po raz pierwszy miałam przyjemność brać udział w tego typu warsztatach, a na dodatek prowadzonych przez tak utalentowaną i miłą osobę, jaką jest Encza.
Było to dla mnie przemiłe doświadczenie, a karteczki, które powstały na warsztatach są tego dowodem. Pierwszy raz stworzyłam tak wielowarstwową kompozycję, wprawdzie nie różniła się aż nadto od pierwowzoru Enczy, ale takie było moje zamierzenie. Chciałam spróbować, czy uda mi się zbliżyć do ideału:-). Podobieństwo jest zauważalne, ale jednak do pierwowzoru sporo brakuje...Druga karteczka jest bardzo podobna, utrzymana w tym samym klimacie. 
Zdradzę, że napełniona inspiracjami warsztatowymi w domu popełniłam jeszcze jedną podobną karteczkę, którą pokażę Wam niebawem, a tym czasem pozwalam sobie na publikację zdjęć warsztatowych kartek oraz odsyłam do strony Skrapowiska i na FB Enczy - jestem na zdjęciu z całą warsztatową drużyną - pięknie co?:)))!!

Ta kartka  powstała według wzoru Enczy:



 A ta  jako druga:




I zdjęcie grupowe - fot. BEA


Dziękuję za miłe, twórcze sobotnie przedpołudnie!

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde słowo!

Popularne posty z tego bloga

Box ślubny

Ślubne pudełeczko z Młodą Parą na mosteczku.

I znów ślubnie....eksplodujące pudełko i kopertówka

 Ten komplecik ślubny d ługo czekał  na prezentację. Robiłam go etapami, choć bardzo dobrze mi się nad nim pracowało. Pudełeczko, jest mim pierwszym exploding box. Ślubny komplecik powstał z myślą o Młodej Parze, która uwielbia żeglować, więc jest łódeczka. Niech ich niesie przez fale życia i życzę im samych pomyślnych wiatrów. A oto i komplecik: pudełeczko i kopertówka.

Zaproszenie na herbatkę

Pogoda w tym roku jest wyjątkowo kapryśna. Sporo deszczu powoduje, że nadal często piję gorącą herbatę. Dodatkowo zbliża się Dzień Ojca i często myślę o moim tacie, który też ( oprócz wielu innych rzeczy :-)) kojarzy mi się z gorąca herbatą, koniecznie w szklance z metalowym uchwytem.  Kartka, którą dziś Wam prezentuję powstała z tych inspiracji i przemyśleń.  Wykorzystałam w niej fragment kartki ze starego zeszytu do języka rosyjskiego, który to zeszyt ma już prawie 50 lat, bo należał do mojego taty.  Z recyklingu jest także poszarpana warstwa tła, do której wykorzystałam użyty już:-) papier do pieczenia. Mam nadzieję, że widać również odrobinę błyszczącego deszczu na czarnym tle kartki.  Sama kompozycja została podyktowana mapką z Rapakivi  oraz wytycznymi  z wyzwania z gościem i tam  zgłaszam ją na wyzwanie. Kartkę zgłaszam też do Diabelskiego Młyna na wyzwanie z okazji Dnia Ojca. Kartka, to takie zaproszenie na herbatkę:-). A oto i przedmi...